w gorący wieczór, na początku pory deszczowej, tłum 10 000 ludzi zapakował się na ulicę przed główną siedzibą Narodowej Ligi na rzecz Demokracji w centrum Rangunu. Wolontariusze rozlewają butelkowaną wodę w opresyjnym upale, a birmański zespół wodewili wykonuje ludowe tańce na czerwonym dywanie., Ta Kwatera główna, tygiel sprzeciwu wobec junty wojskowej Mjanmy, dopóki nie została zmuszona do zamknięcia prawie dziesięć lat temu, zostanie wkrótce ponownie otwarta podczas wystawnej ceremonii. O 18: 00 podjeżdża biały Sportowy pojazd użytkowy, a Aung San Suu Kyi wychodzi na radosny ryk. „Amay Suu” —Matka Suu-śpiewaj tysiące w tłumie. Promienna w indygo sukni, z białymi różami we włosach, Pani przecina wstążkę parą złotych nożyczek.

z tej historii

mam zaproszenie do sekcji VIP, obok wejścia do budynku., Jestem przemoczona w pocie, ogarnięta pragnieniem, a moja dolna część pleców pulsuje od czekania na nogach na Panią przez prawie dwie godziny. Nagle, w środku zauroczenia, stoi przede mną, emanując nie tylko magnetyzmem gwiazd rocka, ale także nieskończoną pogodą ducha. Nawet w prasie i zgiełku tłumu, to tak, jakby scena stoi w miejscu. Stojąc ramrod prosto, sięgając po wielbicieli i ochroniarzy, aby zacisnąć moją rękę, mówi do mnie miękkim, czystym głosem. Chce, jak mówi, podziękować za wsparcie ze strony społeczności międzynarodowej., Za kilka dni ma zaplanowaną podróż do Tajlandii—pierwszą poza krajem od 1988 roku – a jej harmonogram jest jeszcze bardziej zagmatwany niż zwykle. Pytam ją, czy, jak słyszałem, medytuje przez godzinę każdego ranka, podążając za praktyką buddyjską, która utrzymywała ją w spokoju podczas prawie dwóch dekad aresztu domowego. – Nie poranki-poprawiła mnie. „Ale tak, medytuję każdego dnia.”Potem jej ochrona odpycha ją i montuje strome schody prowadzące do siedziby na trzecim piętrze.,

ona i ja spotkaliśmy się po raz pierwszy, zaledwie 16 miesięcy wcześniej, w bardziej spokojnych okolicznościach, zanim Międzynarodowy szał wokół niej nasilił się wykładniczo. Ustawienie było tymczasową siedzibą NLD kilka przecznic stąd, zniszczoną, garażową strukturą obserwowaną przez całą dobę przez agentów ochrony. W skromnie urządzonym salonie na drugim piętrze powiedziała mi, że podjęła Vipassanę, czyli medytację wglądu, na Uniwersytecie Oksfordzkim, gdzie w latach 60.studiowała filozofię i Politykę., 2500-letnia technika samoobserwacji ma na celu skupienie umysłu na fizycznym odczuciu i uwolnienie praktykującego od niecierpliwości, gniewu i niezadowolenia.

Aung San Suu Kyi początkowo uważała medytację za trudną-przyznała. Dopiero jej pierwszy okres aresztu domowego, w latach 1989-1995, powiedziała, że „zyskałam kontrolę nad swoimi myślami” i stałam się zapaloną praktykantką. Medytacja pomogła nadać jasność do podejmowania kluczowych decyzji. „To podnosi twoją świadomość”, powiedziała mi., „Jeśli jesteś świadomy tego, co robisz, stajesz się świadomy za i przeciw każdego aktu. To pomaga Ci kontrolować nie tylko to, co robisz, ale co myślisz i co mówisz.”

w miarę jak ewoluuje od więźnia sumienia do prawodawcy, wierzenia i praktyki buddyjskie nadal ją podtrzymują. „Jeśli widzisz jej dietę, zdajesz sobie sprawę, że bardzo dobrze o siebie dba, ale w rzeczywistości to jej umysł utrzymuje ją w zdrowiu” – mówi mi Tin Myo Win, osobisty lekarz Aung San Suu Kyi., Rzeczywiście, rosnąca liczba neurobiologów uważa, że regularna medytacja faktycznie zmienia sposób, w jaki mózg jest przewodowy—przesunięcie aktywności mózgu z podatnej na stres prawej kory czołowej do spokojniejszej lewej kory czołowej. „Tylko medytacja może pomóc jej wytrzymać całą tę fizyczną i psychiczną presję”, mówi Tin Myo Win.

nie da się zrozumieć Aung San Suu Kyi, czyli Mjanmy, bez zrozumienia buddyzmu., Jednak ta podstawowa historia często była przyćmiona, ponieważ świat skupił się zamiast tego na brutalności wojskowej, sankcjach gospodarczych i, w ostatnich miesiącach, wielu reformach politycznych zmieniających kraj.

buddyści stanowią 89 procent populacji Mjanmy i—wraz z bezwzględną dyktaturą wojskową, która przez dziesięciolecia źle znosiła ten kraj—buddyzm jest najbardziej definiującym aspektem życia birmańskiego.

złote iglice i stupy buddyjskich świątyń wznoszą się ponad dżunglą, równinami i miejskimi krajobrazami., Mnisi w czerwonych szatach—w Mjanmie jest ich prawie 400 000 – są najbardziej szanowanymi członkami społeczeństwa. Dążąc do czystości, surowości i samodyscypliny, codziennie zbierają jałmużnę, tworząc świętą więź religijną z tymi, którzy udzielają miłości. Prawie każdy birmański młodzieniec ubiera się i mieszka w klasztorze przez okres od kilku tygodni do kilku lat, praktykując Vipassanę. Jako dorośli Birmańczycy wracają do klasztoru, aby ponownie połączyć się z buddyjskimi wartościami i uciec od codziennych nacisków. Buddyzm kształtował Politykę Mjanmy od pokoleń.,

opierając się na naukach Siddharthy Gautamy, Indyjskiego księcia, który wyrzekł się ziemskich dążeń i osiągnął oświecenie pod drzewem banyan około 500 p. n. e., Buddyzm prawdopodobnie zakorzenił się tutaj ponad 2000 lat temu. Jego system wierzeń utrzymuje, że satysfakcja jest przemijająca, życie jest wypełnione cierpieniem, a jedynym sposobem ucieczki od wiecznego cyklu narodzin i odradzania się—określonego przez karmę lub działania—jest podążanie tak zwaną szlachetną Ośmioraką ścieżką, z naciskiem na słuszne intencje, wysiłek, uważność i koncentrację., Buddyzm podkreśla szacunek dla Buddy, jego nauk (Dhamma) i mnichów (Sangha)—i ceni bezinteresowność i dobre uczynki, czyli „czyniąc zasługi.”Sercem jest medytacja vipassana, wprowadzona przez samego Buddę. Za vipassaną kryje się koncepcja, że wszyscy ludzie lunatykują przez życie, a ich dni mijają w mgnieniu oka. Tylko zwalniając i koncentrując się wyłącznie na bodźcach zmysłowych, można zrozumieć, jak działa umysł i osiągnąć stan całkowitej świadomości.,

w czasach kolonialnych mnisi, zainspirowani wezwaniem Buddy do dobrych rządów, stawiali opór Brytyjczykom. Brytyjczycy wzgardzili nimi jako ” agitatorami politycznymi w..szaty ” i powiesił kilku przywódców. Bohater wyzwolenia kraju, Aung San—ojciec Aung San Suu Kyi-dorastał w pobożnym domu buddyjskim i uczęszczał do szkoły klasztornej, w której mnisi wpajali buddyjskie wartości ” obowiązku i pracowitości.,”W 1946 r., na krótko przed zabójstwem rywali politycznych w Rangunie, Aung San wygłosił płomienne przemówienie pro-niepodległościowe na schodach pagody Shwedagon, liczącej 2500 lat świątyni pokrytej złotymi liśćmi, czczonej za relikwiarz, który prawdopodobnie zawiera kosmyki włosów Buddy. Na tych samych etapach, podczas krwawej walki z ruchem prodemokratycznym w 1988 r., Aung San Suu Kyi została katapultowana do kierownictwa opozycji, wygłaszając żarliwe przemówienie, w którym przyjęto buddyjską zasadę niestosowania przemocy.,

generałowie Mjanmy, stojąc w obliczu Demokratycznej rewolty, próbowali ustanowić legitymizację poprzez przyjęcie buddyzmu. Członkowie junty hojnie udzielali mnichom, fundowali klasztory i wydawali dziesiątki milionów dolarów na odbudowę niektórych buddyjskich świątyń Mjanmy. W 1999 roku generałowie regilowali iglicę Szwedagonu z 53 tonami złota i 4341 diamentami. Trzęsienie ziemi wstrząsnęło Rangunem podczas odbudowy, co starsi mnisi interpretowali jako znak boskiego niezadowolenia z reżimu.,

wojsko straciło wszelką wiarygodność podczas szafranowej rewolucji w 2007 roku, kiedy to żołnierze rozstrzelali protestujących mnichów, rozbroili i uwięzili innych oraz zamknęli dziesiątki klasztorów. Mnisi pojawili się na ulicach z żebrzącymi miskami odwróconymi do góry nogami—symbolem, że odmówią jałmużny żołnierzom. Ta rzadko przywoływana kara była równoznaczna z ekskomuniką.

Thein Sein, nowy reformistyczny prezydent Mjanmy, próbował naprawić związek. Jednym z jego pierwszych aktów pojednawczych było ponowne otwarcie klasztorów zamkniętych przez juntę., Spośród blisko 1000 więźniów politycznych, których uwolnił w styczniu i lutym 2012 r., wielu uwięziono mnichów, którzy uczestniczyli w szafranowej rewolucji. Starsi mnisi twierdzą jednak, że naprawa zniszczeń zajmie dekady. „Daw Suu jest zwolniony, co jest dobre, a rząd jest czysty, ale nadal relacje nie są dobre” – powiedział mi Su Rya, 37-letni opat klasztoru Kyeemyindine w Rangunie, który odegrał wiodącą rolę w protestach w 2007 roku. „Nawet pięć lat później wciąż pamiętamy, co się stało” – powiedział.,

Aung San Suu Kyi wielokrotnie powoływała się na buddyzm, wzywając do pokojowego protestu i biernego oporu wobec rządów wojskowych. Ale jak wszystkie religie, Buddyzm nie jest wolny od przemocy. W czerwcu w nadbrzeżnym stanie Rakhine wybuchły najgorsze od dziesięcioleci starcia etniczne i religijne pomiędzy buddystami i bezpaństwowcami muzułmanami-których rząd zaklasyfikował jako nielegalnych imigrantów z Bangladeszu, chociaż wielu z nich mieszka w Mjanmie od pokoleń., Wywołana gwałtem i morderstwem buddyjskiej dziewczyny oraz linczem muzułmanów w odwecie przemoc—w wyniku której zginęły dziesiątki, a tysiące uciekło-odzwierciedla rozluźnienie dyktatorskich kontroli w demokratyzacji Mjanmy i nową wolność organizowania się według linii etnicznych i religijnych.

kiedy spotkałem Aung San Suu Kyi po zwolnieniu z aresztu domowego, mówiła obszernie o roli, jaką Buddyzm odgrywał podczas jej uwięzienia. To dało jej perspektywę i cierpliwość, powiedziała, zdolność do długiego widzenia., Było to szczególnie ważne podczas ostatnich siedmiu lat jej uwięzienia, kiedy jej głównym wrogiem był Gen. Than Shwe, nieobliczalny, przesądny przywódca, który żywił wobec niej głęboką antypatię, a nawet rzekomo stosował przeciwko niej rytuały czarnej magii. „Nie chcę przedstawiać jako brutalnej, bezmyślnej osobowości, ponieważ nie znam go wystarczająco dobrze” – powiedziała mi wtedy ostrożnie. Opór Than Shwe wobec reform i surowe tłumienie ruchu prodemokratycznego często testowały jej buddyjskie Zrównoważenie. „Czułem…intensywna irytacja i niecierpliwość ” – powiedziała., „Słuchałem radia każdego dnia przez wiele godzin, więc wiedziałem, co się dzieje w Birmie, problemy gospodarcze, ubóstwo, tak wiele rzeczy, które trzeba naprawić…Pomyślałem: „Dlaczego marnujemy czas?”Potem zwróciła się do Vipassany, a 24 godziny później . . . te uczucia ustąpią.”

Than Shwe, który rządził krajem z żelazem jako pierwszy w latach 1992-2011, nie był znany z medytacji. Często jednak odwiedzał buddyjskie świątynie i obfite pieniądze, idąc za radą wróżbitów, którzy zapewniali go, że takie „zasługi” wzmocnią jego władzę., Podobnie jak wielu jego poprzedników, Than Shwe połączył swój Buddyzm z wiarą w nats, czyli duchy, i yadaya, magiczne rytuały wykonywane w celu odparcia nieszczęścia. Uważa się, że takie przesądy wywodzą się ze starożytnej formy religii, która długo poprzedzała tradycję buddyzmu therawady, wprowadzoną przez birmańskiego Króla Anawrahtę w XI wieku.

Than Shwe był częstym gościem Bagan, starożytnej stolicy rozciągniętej przez suchą równinę na wschodnim brzegu rzeki Irawadi, około 400 mil na północ od Rangunu., Birmański Król Anawrahta i jego spadkobiercy zbudowali tu tysiące buddyjskich świątyń i kapliczek między Xi A XIII wiekiem-złoty wiek, który zakończył się w 1287 roku, kiedy mongolscy wojownicy Kubilaj-chana podbili miasto.

w gorący poranek wspinam się po schodach na plac świątyni Sinmyarshin, ozdobnej XIII-wiecznej konstrukcji ze stupą pokrytą złotym liściem. Than Shwe często odwiedzał świątynię i zapłacił jej regildowi w 1997 roku. „Wróżka Than Shwe poradziła mu adoptować Sinmyarshin po zapoznaniu się z jego kartą astrologiczną”, mówi mi mój przewodnik., Wewnątrz Than Shwe odrestaurował 800-letnie freski przedstawiające życie Buddy.

w maju 2009 r.żona Than Shwe, Kyiang Kyiang, uczestniczyła w ponownym wydaniu 2300-letniej pagody Danok poza Rangunem i umieściła na szczycie iglicy inkrustowany klejnotem hti, czyli Święty parasol. Trzy tygodnie później świątynia zawaliła się, zabijając około 20 robotników, którzy ją rehabilitowali. „Jest to znak, który zrobił tak wiele złych rzeczy, że nie ma już możliwości dokonania zasług” – powiedziała wówczas amerykańska antropolog Ingrid Jordt., Wielu Birmańczyków uważa, że Than Shwe był tak wstrząśnięty upadkiem Danoka, że wkrótce potem uwolnił Aung San Suu Kyi i postanowił ustąpić—jako środek ucieczki przed jego karmicznym przeznaczeniem.

w najciemniejszych czasach dyktatury, po aresztowaniach większości świeckich przywódców politycznych w latach 90., to właśnie mnisi stali na czele ruchu oporu wobec junty. Ci „synowie Buddy” mogli dyskretnie organizować się w swoich klasztorach i szerzyć ludziom prodemokratyczne, antyreżimowe nastroje. Być może najbardziej charyzmatyczny był Ashin Gambira, teraz 33, przywódca szafranowej rewolucji., Po stłumieniu powstania przez juntę Klasztor Gambiry w Rangunie został zamknięty, a mnich został aresztowany i skazany na 63 lata więzienia. Wytrzymał cztery lata tortur i pobicia i został uwolniony 13 stycznia. Gambira natychmiast wznowił ostrą krytykę rządu. Następnie włamał się do trzech klasztorów, które zostały zapieczętowane przez armię w 2007 r., a także udał się do stanu Kachin w Północnej Mjanmie, aby zwrócić uwagę na przypadki łamania praw człowieka, rzekomo popełniane przez armię w wojnie przeciwko separatystom etnicznym, która wznowiona została w zeszłym roku po 17-letnim zawieszeniu broni., W obu przypadkach został zwolniony po nocy spędzonej w więzieniu.

fizyczne i psychiczne napięcie życia w więzieniu, wraz z ciągłym nękaniem, odcisnęło piętno na Gambirze. W marcu doznał załamania nerwowego. Mnich opuścił klasztor, powrócił do stanu świeckiego i zamieszkał z matką w pobliżu Mandalay. „On nie chce z nikim rozmawiać”, powiedziała mi, kiedy zadzwoniłam. „Nie jest w dobrym stanie psychicznym.”Sytuacja gambiry, zdaniem zwolenników, przypomina o delikatnym charakterze liberalizacji rządu.,

odwiedziłem dawny klasztor Gambiry, nowo otwarty, schowany w liściastej części Rangunu. Złote iglice sąsiedniej świątyni wznosiły się ponad gęstym gajem palm kokosowych i bananowców. Siedząc ze skrzyżowanymi nogami na werandzie swojego Akademika, opat, również były więzień polityczny, powiedział mi, że klasztor wciąż próbuje się odbudować po zniszczeniach dokonanych przez wojsko. W 2007 roku zamknięto ją siłą: „mieszkało tu 18 mnichów, kilkunastu pacjentów z HIV i trzy sieroty. Większość zniknęła.,”Zapytałem, czy był wdzięczny Thein Sein za ponowne otwarcie. „Nie muszę dziękować temu wojskowemu rządowi za zwrócenie tego, co do nas należy” – powiedział mi. Był rozgoryczony traktowaniem Gambiry, którą uważał za protegowanego. „Gambira była przenoszona do wielu więzień i torturowana. Od tamtej pory nie miał racji.”

Gambira nie jest jedynym mnichem, który wpadł w kłopoty w Nowej Mjanmie. Podróżowałem polną drogą przez pola ryżowe dwie godziny poza Rangunem, aby spotkać się z Ashin Pyinna Thiha, 62, wybitnym buddyjskim uczonym i działaczem politycznym., Duchowy doradca Aung San Suu Kyi i krytyk junty, Pyinna Thiha próbowała zaszczepić ducha politycznego aktywizmu tysiącom młodych akolitów w jego klasztorze w Rangunie. Spotkał się z Sekretarz Stanu Hillary Clinton podczas wizyty w Mjanmie na początku grudnia ubiegłego roku i uhonorował Aung San Suu Kyi ceremonią Nagrody Nobla w jego klasztorze w styczniu. Pod koniec grudnia Najwyższa Rada birmańskich mnichów-47 Opatów zatwierdzonych przez reżim-wygnała Pyinnę Thiha ze swojego klasztoru i nakazała mu wygnanie wewnętrzne.,

obecnie mieszka z 15 mnichami w wiejskim ośrodku darowanym przez kibica. – Nie mamy tu kontaktu-powiedział mnich z księżycową twarzą, gdy patrzyliśmy na Ugory z krytej strzechą konstrukcji, jej bambusowe ściany ozdobione zdjęciami Pyinny Thiha z Panią. „W Mjanmie wszystko się zmienia” – powiedział. „Ale jedna rzecz się nie zmieniła, a jest nią religia.”

mnisi są największą potencjalną siłą organizacyjną w birmańskim społeczeństwie-wyjaśnił; rząd nadal się ich boi., Rada, jak mówi, służy jako” marionetka ” reżimu, jego członkowie są skorumpowani przywilejami. „Dostają domy, samochody”, powiedział mi. „To nie jest buddyzm. To luksus.”

w nowo otwartej siedzibie NLD w Rangunie Aung San Suu Kyi przypomina zwolennikom, że walka jeszcze się nie skończyła. Stojąc na balkonie na trzecim piętrze kamienicy, obsypana żółtymi, białymi i czerwonymi transparentami NLD, mówi im, że policja Rangunska znęcała się nad ulicznymi sprzedawcami i apeluje o „wzajemny szacunek” między władzami a ludźmi., Następnie zwraca uwagę na obecny kryzys: paraliżujące cięcia energii elektrycznej w Mjanmie, skutek gnicia infrastruktury i sprzedaży większości krajowej energii wodnej i gazu do Chin i Tajlandii. Jakby na zawołanie, zgasły światła w centrum miasta. Pogrążony w ciemności przywódca opozycji, ponownie powołując się na buddyjskiego ducha bez przemocy protestu, wzywa tłum do ” zapalenia świecy.”Ulica wkrótce zamienia się w morze malutkich, migoczących płomieni.,

obserwując Panią z sekcji VIP jest wschodzący członek jej wewnętrznego kręgu, Kyaw Min Yu, lat 43, założyciel pokolenia 88, organizacji, która obejmuje wielu byłych więźniów politycznych. Skazany na dożywocie w 1990 za rolę organizatora studenckiego w powstaniu w 1988, został uwolniony w lutym po blisko 22 latach, w ramach amnestii ogólnej. Kyaw Min Yu jest żylastym człowiekiem o wyrzeźbionym wyglądzie i zdolnym angielskim, uważa, że jego objęcie buddyjskiej praktyki uratowało mu życie w więzieniu., Początkowo był „pełen wściekłości” na swoich porywaczy, opowiada po wiecu; był torturowany i umieszczony w izolatce. Następnie Kyaw Min Yuu znalazł się w tej samej celi co mnich, który zaczął uczyć go medytacji Vipassany.

wkrótce medytował przez godzinę każdego ranka i wieczoru. Inni więźniowie zaczęli naśladować Jego przykład. „Zmniejszyłem swój gniew i nienawiść, więc mogłem widzieć strażników jako biednych, analfabetów, z małymi mózgami, którzy rozumieli tylko dwie rzeczy—wykonywanie rozkazów i robienie gróźb” – powiedział. Skończył wybuchy w kierunku swoich strażników., Pobicia stopniowo się kończyły, a strażnicy, którzy kiedyś go brutalnie znęcali, zaczęli przemycać radia, jedzenie, powieści i słownik w języku angielskim do niego i jego współwięźniów. „Te rzeczy pomogły nam przetrwać”, powiedział mi. Nawet w najciemniejszych zakątkach reżimowego gułagu Buddyzm służył jako źródło światła.