gdybyś został użądlony przez pszczołę podczas aktywności na świeżym powietrzu, jak oceniłbyś ból? W skali od 1 do 10? Od znośnego do bardzo złego? Bez względu na to, jak klasyfikujesz to uczucie, doświadczenie każdego z nas będzie inne. Podczas gdy pojęcie bólu i dyskomfortu jest subiektywne, wskaźnik bólu Schmidta klasyfikuje najgorsze z najgorszych w użądleniach owadów dla łatwego porównania.
kim jest „Schmidt” wymieniony w indeksie bólu? Nazwa planetoidy pochodzi od amerykańskiego entomologa Justina O. Schmidta., Wiele jego badań, sięgających lat 80., skupiło się wokół rzędu owadów Hymenoptera. Większość owadów z rzędu Hymenoptera ma zdolność kłucia i obejmuje pszczoły, osy i mrówki. Fascynacja Schmidta kłującymi owadami skłoniła go do opublikowania w 1983 oryginalnej pracy opisującej różne skutki jadu owadów na ludzkie ciało. Jak można sobie wyobrazić, wiele z efektów zostało doświadczonych przez Schmidta osobiście, kiedy pozwalał się użądlić przez różne owady i dokumentował to doświadczenie w żywych szczegółach.,
poszerzył swoją oryginalną pracę i udoskonalił swoją skalę bólu dla różnych kłujących owadów. Skala bólu waha się od 1 do 4, przy czym „Poziom 1” jest najmniej bolesny (pszczoły potowe, mrówki gałązek), a „Poziom 4” jest najbardziej bolesny (Jastrząb tarantula, mrówka bullet, osa wojownicza), a dodatkowo jest uzupełniony krótkimi, ale szczegółowymi opisami uczucia pieczenia. Na przykład Schmidt opisuje żądło aksamitnej mrówki (owada o pseudonimie „krowa mrówka zabójca”) jako „wybuchowe i długotrwałe, brzmisz obłędnie, gdy krzyczysz., Gorący olej z frytkownicy rozlewający się po całej dłoni.”Na drugim krańcu wskaźnika bólu opisuje żądło indyjskiej mrówki skaczącej jako” ach, to cudowne uczucie przebudzenia, jak kawa, ale Oh takie gorzkie.”
zaakceptowane odkrycia dalej ewoluowały w szerszą hipotezę korelacji między bólem a toksycznością jadu. Chociaż wyniki są nadal oparte wyłącznie na własnych doświadczeniach Schmidta z użądleniami i będą się różnić w zależności od osoby, uważamy, że po prostu uwierzymy mu na słowo.
Dodaj komentarz