choć Tony King jest ostry i czujny w wieku 94 lat, część z niego jest uwięziona na zawsze latem 1945 roku.
podróżuje tam, kiedy o tym mówi-nawet gdy siedzi na wózku inwalidzkim przy samotnym oknie w swoim mieszkaniu w San Francisco. Oczy króla zamglają się, gdy opowiada swoją historię, a z rękami pływającymi w rękawach starego niebieskiego szlafroka, jego ręce rysują obrazy w powietrzu.,
znowu jest młody. Minęły dni, odkąd jego statek, USS Indianapolis, został zatopiony spod jego DNA, a on jest wśród setek marynarzy walczących o życie w centrum Morza Filipińskiego. Setki osób zmarło już z ran lub odwodnienia. Teraz, wśród tych, którzy wciąż żyją, wielu traci rozum.
„Obietnice pięknych dziewczyn niosących świeże herbatniki z maślanki lub zimny napój tuż za horyzontem. Nie było trudno być namawianym., Więc grupa z nas odpłynęła, podążając za przywódcą, nie chcąc zostać w tyle.”
potem historia Kinga pauzuje, a jego zachowanie się zmienia. Spogląda w dół na kolana, wyraźnie przeżywając koszmar, jakby miał miejsce chwilę wcześniej. – Było dużo rekinów-mówi, jego głos prawie szeptem. „Tak wielu. Widziałem jak pływają pode mną.”
ręka Króla śladami powolnych kręgów przy jego nogach, opisując groźny patrol rekinów. Jego oczy nie koncentrują się, gdy patrzy na rozgrywającą się scenę, drapieżniki wciąż czają się tuż pod nim po tylu latach., Jego oddech płycizny i łzy spływają po jego umęczonej twarzy.
„tylu przyjaciół” w końcu powiedział. „Odszedł.”
Tony King był jednym ze szczęśliwców. Kiedy 16 lipca 1945 roku wraz z blisko 1200 członkami załogi USS Indianapolis wypłynął z Mare Island w Kalifornii, nikt na pokładzie nie marzył, że za dokładnie dwa tygodnie będą dryfować, podczas gdy ich ukochany „Indianapolis”, flagowy okręt piątej floty, będzie leżał na dnie morza. Albo, że jego zatonięcie spowodowałoby największą katastrofę morską w historii US Navy.,
nikt nie marzył, że Indianapolis w ogóle będzie na morzu, wojna już prawie się skończyła. 31 marca 1945 roku, w przeddzień lądowania aliantów na Okinawie, Japoński kamikaze uderzył w Indy ' ego, zabijając dziewięciu marynarzy i wysyłając statek na Mare Island w Kalifornii w celu naprawy. Większość ludzi uważała, że to oznacza, że nie wytrzymają wojny. Ale naukowcy projektu Manhattan właśnie ukończyli pierwszą na świecie operacyjną bombę atomową, a Generał Porucznik Leslie Groves musiał przenieść rdzeń uranowy broni do Japonii.,
15 lipca wiceadmirał William Purnell wezwał kapitana Indy ' ego, kapitana Charlesa B. Mcvaya III. McVay miał przepłynąć wysoko sklasyfikowane ładunki na wyspę Tinian na północnych Marianach-powiedział Purnell. Ani McVay, ani nikt na pokładzie nie został poinformowany o zawartości przesyłki, która składała się z dwóch cylindrycznych kontenerów i dużej skrzyni. Ładunek miał być w towarzystwie dwóch oficerów armii i miał być przez cały czas trzymany pod uzbrojoną strażą.
ściśle tajna misja
Harold Bray, marynarz drugiej klasy, Dział napraw: statek wyglądał dobrze-nowa farba, kilka nowych dział. To był bardzo ekscytujący czas dla tego starego wieśniaka. Potem mieliśmy próby morskie. To było świetne, ale potem rozpętało się piekło. Ptaki z stoczni w wielkim pośpiechu zabierały cały sprzęt z naszego statku!, 15 lipca wyruszyliśmy z Mare Island do Hunters Point w San Francisco. Wszystko było bardzo tajne i tajne.
Major Robert Furman, Chief Intelligence Officer, Manhattan Project: przesyłka była nie większa niż dwie Staromodne zamrażarki do lodów, cylindryczne i z błyszczącego aluminium. Pokrywa pojemnika przypominającego wiadro była przykręcona w dół, a z góry wystały dwie śruby oczkowe, przez które biegaliśmy rurą, gdy przenosiliśmy ją na duże odległości., Uran jako najcięższy z naturalnych pierwiastków, ciężar tego obiektu był znaczny i poruszał się tak łatwo, jak bryła ołowiu … właściwie to, co transportowaliśmy, było połową istoty bomby z usuniętymi mechanizmami zapalającymi, zapalającymi i obudowami … wydaje się niewiarygodne teraz, że zrobiliśmy wszystko, co zrobiliśmy, wiedząc tak mało, jak wiedzieliśmy o tym, co bomba w tej formie może zrobić. Z tego, co nam powiedziano, wiedzieliśmy, że zawartość naszej przesyłki jest obojętna, ale nikt nie był tego zbyt pewny.,
Louis „Kayo” Erwin, Coxswain: Większość na początku nie zwracała uwagi, to było tylko typowe Ładowanie zapasów za pomocą dźwigu. Ale wiedzieliśmy, że coś się dzieje. Przez cały czas mieli strażników na posterunku. Oczywiście nie wiedzieliśmy, co to było, ale wiedzieliśmy, że to poważna sprawa i cieszyliśmy się, że pozbyliśmy się tego, zanim dotarliśmy do Tinian.
Clarence Hershberger, marynarz pierwszej klasy: plotki zaczęły latać wszędzie. Stawiano zakłady i wszyscy obstawiali, co ta skrzynia zawiera., Zakładali, że to wszystko, od nowego typu silnika samolotu po pachnący papier toaletowy dla generała MacArthura. Nie trzeba dodawać, że nikt nigdy nie zebrał centa na ten zakład.
przybywając do „Destination”
26 lipca 1945 roku morska bryza przyniosła powitalny zapach tropikalnej ziemi, sygnalizując, że Indianapolis zbliża się do 40 mil kwadratowych koralowego pastylki do ssania, określanej przez znawców projektu Manhattan po prostu jako „Destination”.”Miniaturowa armada motorowych łodzi wielorybniczych i innych małych statków płynących w kierunku statku, wszystkie zawierające nierówną liczbę wysokiej rangi mosiądzu., W międzyczasie, Molo po drugiej stronie rozsypało się z Żandarmerią Wojskową.
Chorąży John Woolston, Junior Damage Control Officer: myślę, że na przełomie lat 30.i 40. magazyn Time miał artykuł, który mówił trochę o możliwościach tego, co można zrobić z Uranem. Będąc ciekawskim facetem, pamiętałem o tym. Kiedy byliśmy na Mare Island, bardzo duże pudło zostało umieszczone w hangarze portowym i tam wszyscy zwrócili na siebie uwagę, w tym moja., Dopiero gdy statek przybył do Tinian i mała łódź przypłynęła obok, a pierwszą rzeczą, którą wyładowano, były dwa cylindryczne pojemniki, które od razu wiedziałem, co to jest—że musiały one pomieścić dwa kawałki bomby atomowej lub uranowej. Kusiło mnie, żeby zapytać majora o uran, ale szczerze mówiąc, nie miałem odwagi.
The final voyage
Po tym, jak załoga Indy ' ego wyładowała ściśle tajny ładunek, Kapitan McVay zatrzymał się na Guam. 28 lipca McVay i jego załoga ponownie wypłynęli w morze, tym razem w rutynową podróż z Guamu do Leyte na Filipinach, około 1200 mil na zachód przez Morze Filipińskie. Przed wypłynięciem McVay, który nie był w aktywnych strefach wojennych od marca na Okinawie, dopytywał się o sytuację taktyczną.,
Japończycy ” są na ostatnich nogach i nie ma się czym martwić.”
jednak komandor porucznik Mochitsura Hashimoto, kapitan japońskiego okrętu podwodnego I-58, miał inne pomysły. Mając swój naród na skraju klęski, miał nadzieję na zdobycie jeszcze jednej nagrody dla cesarza.
Loel Dene Cox, marynarz drugiej klasy: duże okręty, takie jak Indianapolis, nie miały sonaru i wymagały od nich kilku niszczycieli., Płynęliśmy z Guamu na Filipiny bez eskorty niszczycieli. Zapewnili kapitana, że wszystko w porządku. Wyszliśmy myśląc, że wszystko jest w porządku. 30 lipca była czarna, ciemna noc i że kapitan łodzi podwodnej, spojrzał na wschód, a tutaj był mały pyłek, że rozpoznał jako statek. Zbliżaliśmy się do niego lub dość blisko, a on rozbił się, ustawił się na pozycji, przyłożył na nas swój peryskop i obserwował nas.
torpedy uderzyły
w miarę zbliżania się amerykańskiego okrętu, serce Komandora Hashimoto przyspieszyło., Był to duży krążownik zbliżający się z prawej burty okrętu podwodnego. Cel zamknął odległość: 2500 jardów . . . 2,000 . . . 1,500.
„Stand by . . .”Hashimoto rozkazał donośnym głosem. „Ognia!”
pierwsza torpeda uderzyła w burtę Indy ' ego, zabijając w jednej chwili dziesiątki ludzi. Kolejny wstrząs wstrząsnął w śródokręciu Indy ' ego. Jej zapasy paliwa lotniczego zapaliły się, a wir ognia i eksplozji przebił statek.
Santos Pena, marynarz pierwszej klasy: usłyszałem eksplozję, która strąciła mnie z pudełka, powalając mnie na pokład., Nie miałem czasu zejść z pokładu, zanim usłyszałem drugi wybuch. Wstałem zaraz po drugiej eksplozji i spojrzałem do przodu i okazało się, że cały dziób zniknął … próbowałem nawiązać łączność między kontrolą nieba a mostkiem za pomocą telefonów z zasilaniem dźwiękowym i telefonów serwisowych statku, ale oba nie działały.
Felton Outland, marynarz pierwszej klasy: zapytałem mojego przyjaciela George 'a Abbotta, po uderzeniu statku, mówię:” idź po kamizelki ratunkowe. To coś strasznie skacze i nie wiem, co się stanie.,”George poszedł i wrócił za kilka minut i miał jedną kamizelkę ratunkową, więc dał mi tę. Kręcił się minutę lub dwie i powiedział, „Myślę, że pójdę po innego, „powiedziałem,” myślę, że lepiej.”Tak, ale nigdy więcej go nie widziałem.
Don McCall, marynarz drugiej klasy: mówią ci, żebyś najpierw włożył kamizelkę ratunkową, a potem wskoczył i wziął kamizelkę ratunkową. Spojrzałem i było zbyt wielu facetów, którzy nie mieli kamizelki ratunkowej. Zdecydowałem, że jak tam dotrę, to będę miał., Założyłem swoją przed skokiem za burtę i przeszedłem procedurę Marynarki, trzymając się kołnierza, gdy uderzyłeś w wodę. Czułem, że moje nogi schodzą w dół, a góra w górę. Kiedy uderzyłem w wodę, olej opałowy i woda morska wpadły mi do gardła. Wymiotowałem, plułem i próbowałem odpłynąć od statku. W końcu zwymiotowałem i pozbyłem się większości, ale kiedy skończyło mi się powietrze, zatrzymałem się i spojrzałem na statek, który leciał w dół.
in the deep
Indianapolis zatonął w zaledwie 12 minut, 280 mil od najbliższego lądu. Około 300 ludzi zginęło wraz ze statkiem, w tym starszy chorąży Leonard Woods. Gdy dziób opadał i Indy ustawił się na sterburcie 10, 20, 45 stopni, Woods rozkazał swoim ludziom opuścić radio shack. Ale sam Woods się nie ruszył. Zamiast tego stał szybko, próbując wysłać SOS, nawet gdy Indy zmierzał na dno.
To było około 10 minut po północy 30 lipca., Prawie 900 ludzi, którzy weszli do wody żywi, znalazło się w ogromnej, lepkiej płycie oleju opałowego, który został uwolniony ze statku. Wielu rozbitków było na początku optymistycznych, pewna pomoc była w drodze. Ale połączenie niekompetencji, biurokratycznego złego samopoczucia i miażdżącego tempa operacji, gdy wojna na Pacyfiku zbliżała się do jej punktu kulminacyjnego, pogrążyłoby wielu ludzi: słońce wzejdzie cztery razy, zanim Marynarka zorientowała się, że Indianapolis zaginął. Przetrwało tylko 316 ludzi.,
Lyle Umenhoffer, marynarz pierwszej klasy: kiedy spojrzałem na siebie z góry, zauważyłem, że jestem pokryty tym olejem i pierwszym instynktem jest ucieczka od niego, wiesz, bo jeśli się zapali, to naprawdę masz kłopoty. Pierwszy impuls to odpłynąć, więc odpłynąłem, a to było trochę po północy, kiedy to się stało. A potem, około 5-6 rano, wciąż pływałem. Nic nie miałem. Nie miałem nawet kamizelki ratunkowej, więc pływałem od północy do 5:30 rano.,
Paul McGinnis, signalman Third Class: chociaż byłem całkowicie spójny, to była moja myśl: walcz dalej i przeżyj. To było bardzo nieszczęśliwe z powodu słońca palącego skórę, nie można było uciec. To było jak mieć głowę w dziurze pośrodku lustra, z tym całym światłem słonecznym odbijającym się i palącym twoją twarz. Tak gorąco, że było nieszczęśliwie-jak cholera. Nie mogłeś się doczekać zachodu Słońca. Kiedy zaszło słońce, to była ulga. Wtedy zrobiło się zimno i zaczęliście drżeć, i nie mogliście czekać, aż słońce wstanie.,
Granville Crane, kolega Mechanika II klasy: mężczyźni zaczęli pić słoną wodę tak bardzo, że bardzo majaczyli. W rzeczywistości, wielu z nich miało broń taką jak noże, i byli tak szaleni, że walczyli między sobą i zabijali się nawzajem. A potem byli inni, którzy pili tak dużo, że widzieli różne rzeczy. Mówili: „Indy jest na dole, a oni rozdają świeżą wodę i jedzenie w kuchni!”I pływali w dół, a rekin je łapał. I widać było rekiny jedzące twojego towarzysza.,
Mieliśmy siatkę ładunkową, która miała przymocowane styropianowe rzeczy, aby utrzymać ją na powierzchni. Było na nim około 15 marynarzy i nagle 10 rekinów uderzyło w niego i nic nie zostało. To ciągnęło się i ciągnęło.
the rescue
w czwartek rano, 2 sierpnia, zmarli przewyższają liczbę żywych. Potem, tuż po 11: 00.,m., porucznik Junior Grade Wilbur” Chuck ” Gwinn, pilot PV-1 Ventura na rutynowe poszukiwania sektora zauważył kręty poślizg oleju opałowego. Początkowo myślał, że to trop nieprzyjacielskiej łodzi podwodnej. Schodząc na 300 stóp, aby przyjrzeć się bliżej, zobaczył ostatnią rzecz, jakiej się spodziewał—pokrytych olejem mężczyzn machających, chlapających i uderzających w wodę.
Edgar Harrell, Kapral Marynarki: tego czwartego dnia powiedziałem: „słyszę samolot!”I zaczęliśmy pluskać wodę, zaczęliśmy krzyczeć, zaczęliśmy się modlić-wszystko!, I najwyraźniej, kiedy doszedł do punktu, w którym posunąłby się dalej, poszedłby po nas, wiesz co zrobił? Zanurkował.
George Horvath, Strażak pierwszej klasy: samoloty ratownicze zrzuciły tę jedną jednostkę ratunkową blisko miejsca, w którym byłem i pomyślałem: „Jezu, na tym musi być woda!”Po czterech i pół dniu stajesz się bardzo spragniony. Więc, opuściłem dużą grupę, w której byłem i udałem się do statku. Oczywiście nie mogłem do niego dopłynąć, więc zatrzymałem się i musiałem odpocząć na kamizelce ratunkowej. Wtedy wpadłem do wody., Spojrzał na mnie rekin i powiedziałem: „nie teraz, panie, nie teraz!”
nadal walczyli
mężczyźni tak szybko tracili przytomność, że niemal niemożliwe stało się poruszanie się bez konieczności przechodzenia przez ławice ciał. Gdy działania ratunkowe rozciągały się w nocy, na miejsce przybyły okręty nawodne USS Doyle i USS Bassett.
Chorąży L. Peter Wren, ratownik: docieramy do ocalałych i są takie twarze—czarne włosy i twarze, okrągłe oczy, białe zęby. Kamienna czerń i jest północ., Odcięliśmy silniki na naszych łodziach i powiedzieliśmy: „kim jesteś i z jakiego statku jesteś?”Wracają i wciąż mają w sobie walkę i krzyczą,” zupełnie jak głupi oficer! Zadaje głupie pytania!”
Dick Thelen, marynarz II klasy: miałem 17 lat, kiedy mój tata podpisał papiery, żebym wstąpił do Marynarki. Zabrał mnie na dworzec kolejowy po obozie szkoleniowym, uścisnął mi dłoń z prawdziwym spojrzeniem w oczy i powiedział: „Chcę, żebyś wrócił do domu, Dick.”A ja na to:” cóż, wojna już się skończyła Tato, nie przejmuj się tym.,”Więc, kiedy byłem w wodzie i chciałem się poddać, zobaczyłem twarz mojego taty i nie zamierzałem się poddać dla niego. Sprowadził mnie do domu.
Lynn Vincent i Sara Vladic są autorkami bestsellerów New York Timesa ” Indianapolis: prawdziwa historia najgorszej katastrofy morskiej w historii amerykańskiej marynarki wojennej i pięćdziesięcioletniej walki o oczyszczenie niewinnego człowieka.
Historia czyta zawiera prace wybitnych autorów i historyków.
Dodaj komentarz