TACOMA, Waszyngton — nazywają siebie Akashinga, lub „odważni.”To kohorta wszystkich kobiet, wszystkich wegan i quasi-wojskowych wyszkolonych Rangersów. Grupa organów ścigania skutecznie pomogła zmniejszyć kłusownictwo słoni Zimbabwe o 80% od 2017 roku. Chronią one jednak nie tylko słonie. Kobiety odgrywają istotną rolę w wysiłkach na rzecz powstrzymania kłusownictwa dzikiej przyrody w Afryce.
kim są Akashinga?,
Odstraszają kłusowników, aby chronili przyrodę swojego kraju, a także własną przyszłość. Uważają się za strażników ziemi, chroniących słonie, nosorożce, lwy i inne zagrożone gatunki przed nielegalnym handlem. Chociaż kobiety mają broń półautomatyczną, co niektórzy uważają za kontrowersyjne, Rangersi pomogli w 72 aresztowaniach bez oddania ani jednego strzału.,
ochrona przyrody
Średni dom w Zimbabwe zarabia $ 62 (USD) miesięcznie. Jednak niestabilność ekonomiczna szczególnie mocno uderza w kobiety, co sprawia, że zarobki Akashingi są jeszcze bardziej znaczące.
Zawód ten jest niebezpieczny, ale zapewnia zrównoważony styl życia i dochody., Innym hotspotem dla kłusownictwa jest RPA, gdzie podobna grupa kobiet rangers, Black Mambas, pracuje pilnie, aby chronić i zachować dziką przyrodę.
kłusownictwo w Zimbabwe i RPA
wielu dziennikarzy, uczonych i mieszkańców zgadza się, że ubóstwo w Zimbabwe w znacznym stopniu przyczynia się do kłusownictwa dzikiej przyrody i kłusownictwa w Afryce jako całości. Akashinga dostrzega, że wielu kłusowników doświadcza skrajnego ubóstwa i po prostu stara się utrzymać swoje rodziny. W kraju, w którym średni miesięczny dochód jest w dużej mierze niewystarczający, kłusownictwo jest dochodowym przemysłem., Centrum Pulitzera opublikowało historię, która oszacowała, że kłusownik może zarobić 5000 dolarów za kilogram rogu nosorożca. Ten ryczałt jest ponad 80 razy większy niż średni miesięczny dochód kraju.
w Republice Południowej Afryki, gdzie kłusownictwo dzikiej przyrody jest również nielegalne, ale nadal utrzymuje się, relacje rasowe i nierówny podział gruntów odgrywają integralną część w rozpowszechnianiu nielegalnych polowań na zwierzęta. Chociaż apartheid zakończył się prawie 30 lat temu, nierówność rasowa nadal jest dużym problemem. Tak się składa, że biali mieszkańcy Południowej Afryki posiadają większość rezerwatów i rezerwatów zwierzyny., Rezerwaty te są zazwyczaj chronione z nadzieją na zwrot pieniężny z branży turystycznej. Ogranicza to dostęp do tych terenów wielu czarnoskórych mieszkańców RPA, którzy są zazwyczaj ubożsi od swoich białych odpowiedników.
dodatkowo wielu właścicieli nabyło te ziemie, wypierając czarnych Południowoafrykańczyków z ich rodowych ziem w imię ochrony dzikiej przyrody. W rezultacie kłusownicy wysyłają pośredni komunikat: „czy wartość życiowa nosorożca jest warta więcej niż inwestowanie w czarną społeczność?,”
edukować, wyeliminować i zakończyć kłusownictwo w Afryce
według bloga Banku Światowego, kłusownictwo nie rodzi się z ubóstwa, ale rodzi się z chciwości, korupcji i zaniedbań. Istnieje duże zapotrzebowanie na drewno, dziką przyrodę, części zwierząt i materiały roślinne Znalezione w Afryce. Bank Światowy twierdzi, że zmniejszenie popytu na te materiały zmniejszy również rentowność kłusownictwa.
Akashinga wierzą również, że walka z korupcją prowadzi do ograniczenia polowań na dzikie zwierzęta., Podczas gdy kłusownictwo wiąże się z wysokimi wyrokami w Zimbabwe, trudno je egzekwować, więc zasadniczo nie istnieją. W związku z tym, ponieważ kara prawna zazwyczaj nie jest realną opcją, Akashinga używać proaktywnych środków. Kobiety polegają na mieszkańcach jako informatorach, aby wyprzedzić następne zaplanowane polowanie.
wiele grup anty-kłusowniczych zgadza się, że edukacja dzieci jest najbardziej zrównoważonym i skutecznym podejściem oddolnym. Ucząc dzieci wieloaspektowego znaczenia ochrony dzikiej przyrody, Kraje afrykańskie nękane kłusownictwem mogą znacznie zmniejszyć przyszłe przestępstwa związane z kłusownictwem., Dlatego Akashinga, a także czarne Mamby, odwiedzają dzieci, aby kształcić je na temat destrukcyjnych tendencji przemysłu kłusowniczego. Dla Akashinga, edukowanie społeczności o tym, jak ważna jest przyroda i przyroda, może być wielkim krokiem w kierunku ratowania większej liczby zwierząt.
– Vicki Colbert
Photo: Flickr
Dodaj komentarz