po dekadzie bycia osiodłanym przez płoty, piękne małżeństwo, napiętą sylwetkę, umiarkowany sukces zawodowy i godną pozazdroszczenia kolekcję wysokiej klasy butów, moje ciało i serce tęskniły za prawdziwym uwolnieniem. Cztery lata temu usłyszałem wycie moich pragnień.,

nie wiedząc, jak być dzikim, a następnie jak mieć otwarty związek, udałem się do Amazon na pomysły w formie książki, ostatecznie lądując na temat lat świetlnych od moich dobrych skłonności dziewczyny. Zaintrygowana i zagłodzona intymnością, podążałam za swoją ciekawością do tego, co stanie się jednym z najbardziej zaskakujących doświadczeń w moim życiu.

Po pożarciu książek o poliamorii, otwartych relacjach i pierwotnych popędach usiadłam do męża, żeby porozmawiać., Wyznałem moje zamieszanie, moje pragnienie większej ilości kontaktów seksualnych i przytłaczającą potrzebę intymności, która wydawała się niemożliwa do kultywowania całkowicie w sferze tylko nas.

on, również nieco niezadowolony, ostatecznie zgodził się na otwarcie naszego związku. Wymyśliliśmy nasze zasady, spojrzeliśmy na siebie podekscytowani i z lekkim niepokojem, i wyruszyliśmy z nadzieją na odzyskanie kilku fragmentów naszych zagubionych dusz.

ktoś musiałby „wskoczyć pierwszy” w tę przygodę, a tym kimś byłem ja., Zacząłem otwierać swoje serce, wpuszczając małe kawałki od kilku mężczyzn, których powitałem w moich ramionach.

przez chwilę teoria otwartości przebiegała tak, jak mówiły książki: czułam ogromną wdzięczność i nowo odkryty pociąg dla mojego męża za to, że ufał mi na tyle, że mnie uwolnił, nawet gdy starał się nawiązać jakiekolwiek kontakty poza naszymi. Pewnego ranka, po przebudzeniu ze spotkania, byłam całkowicie zalana emocjami; nie w stosunku do mężczyzny w moim łóżku, ale do mojego własnego męża.

wydawało się, że działa. Wyglądałem, jakbym miał promienie świetlne spływające z mojego ciała., Zostałem oczyszczony przez mój własny dyskomfort, przez pozwolenie, które dałem sobie na zbadanie, przez bezwzględną szczerość strasznie niewygodnych rozmów, których nie mogłem już uniknąć.

i pewnego dnia, kilka miesięcy później, to nowe dzikie życie zaczęło się rozplątać. Zaczęło się od zdjęcia profilowego z internetowego serwisu randkowego, do którego dołączyłem jako żart. Jego twarz pojawiła się w mojej skrzynce pocztowej, a Piorun drżał mi po kręgosłupie. Od razu wiedziałem, że mam kłopoty. I tak się zgodziłam.,

wkrótce wiedział o mnie wszystko, o moim związku, o moim synku, o wszystkich komplikacjach i potencjalnym bałaganie, które przyszło z powiedzeniem „tak”. I tak się zgodził.

po mnóstwie maili i pierwszej randce, wiedziałem (ale nie byłem całkiem gotowy do twarzy) bardzo niewygodne i niewygodne prawdy. Nie chciałem ani nie potrzebowałem otwartego związku. Chciałam intymnej i zaangażowanej współpracy z mężczyzną, który wiedział, jak pokazać się dla siebie, a potem dla mnie. Człowiek taki jak ten, z którym właśnie się związałam.,

mimo, że ledwo się znaliśmy, spotkanie z nim pokazało mi, że ci ludzie naprawdę istnieją. Nie mogłem nie poznać tej przepysznej możliwości. I w ciągu kilku tygodni, wiedziałem, że to niemożliwe wrócić do mojego nowego-starego życia, nawet z jego zakazanych wolności.

byłam gotowa na nowy poziom dzikości: nieznane terytorium prawdziwej intymności. Trzymane w najciemniejszych i najjaśniejszych przestrzeniach. Ekstaza soulowego seksu, którą dla mnie można było doświadczyć tylko z kimś, w kogo w pełni zainwestowałem.

Zapisz się do naszego newslettera.,

Dołącz teraz do modnych artykułów, najlepszych porad ekspertów i osobistych horoskopów dostarczanych codziennie rano prosto do twojej skrzynki odbiorczej.

więc skoczyłem, wydobywając się z małżeństwa, którego nigdy nie zamierzałem opuścić.

Nie takiego obrotu spraw oczekiwałem, zwłaszcza gdy rozważałem możliwość, że związek z tym nowym tygrysem człowieka może nigdy nie być czymś więcej niż katalitycznym wydarzeniem. Mimo to skoczyłem.

mój tiger man przeniósł się do Peru, podążając za życiowym marzeniem, aby żyć i pracować w amazońskiej dżungli., Wprowadziłam się do małego artystycznego mieszkania i zaczęłam odbudowywać własne życie. Mój mąż stracił pracę, wprowadził się do ojca, a my pracowaliśmy nad tym, jak z miłością współdziedziczyć naszego syna pośród chaosu i wstrząsów.

przyszłość stała się mroczna, przerażająca i wyzwalająca, niż myślałem.

mimo, że nigdy nie czułem się komfortowo z niepewnością i dyskomfortem, moje stopy są tak solidne na bardzo chwiejnym podłożu. Teraz, prawie trzy lata później, przyszłość, która się rozwinęła, wciąż zaskakuje mnie każdego dnia.,

mój Tygrys i ja w końcu pobraliśmy się (trzy razy, tylko na dobre), kładąc korzenie w nowym domu razem po jego pobycie w Peru. Spodziewamy się dziecka razem. Big brother (i jego tata) są naprawdę podekscytowani.

nasza przyszłość wciąż maszeruje przed nami, zamaskowana w nieznanym, ale stawiamy czoła ciemności razem — nasze Dzikie dusze splątane nieodwołalnie i rozkosznie w jedną. Razem zbudowaliśmy złote życie z popiołów tego, co było wcześniej.,

moje otwarte małżeństwo obdarzyło mnie tak wiele: nauczyłem się mówić prawdę, stawać w obronie głodu, być odważnym. Te kilka cennych miesięcy było bramą do mojego zakazanego życia: życia, w które nie odważyłbym się uwierzyć.

przede wszystkim seksualna otwartość doprowadziła mnie do najbardziej nieoczekiwanego miejsca: głębokiej inwestycji i wiary w intymną monogamię jako ścieżkę duchową.

czy wszyscy zgodzą się z moimi wyborami i ostateczną realizacją?, Prawdopodobnie nie-życie jest indywidualną podróżą dla każdego z nas, więc nie będę szerzej uogólniać na temat „właściwego” sposobu na związek inny niż ten:

Bądź szczery, szanuj własne serce i bądź wystarczająco odważny, aby podążać za tym, gdzie cię prowadzi. To nie jest łatwe, bezbolesne lub gwarantowane. Ale to będzie tego warte, mogę ci to obiecać.