oto bardziej podnosząca na duchu wiadomość dla tych, którzy lubią dobre życie: szklanka Cabernet lub kufel zimnego lagera może być dobrym tonikiem na żołądek. W majowym wydaniu Epidemiologii naukowcy donoszą, że umiarkowane spożycie alkoholu może oczyścić żołądek z Helicobacter pylori, głównego czynnika ryzyka wrzodów trawiennych i niektórych nowotworów żołądka.

w 1982 roku australijscy naukowcy wyizolowali bakterię w kształcie spirali z wewnętrznej wyściółki żołądka pacjentów cierpiących na przewlekłe zapalenie błony śluzowej żołądka., Robak, zwany później Helicobacter pylori, rozwija się w nieprzyjaznym środowisku żołądka, gdzie pH zbliża się do pH kwasu akumulatorowego. Badania sugerują, że około połowa populacji jest zakażona H. pylori; większość ludzi nosi ją od wczesnego dzieciństwa bez żadnych objawów. Ale u około 15% zakażonych robak powoduje owrzodzenia w żołądku i, rzadko, w dwunastnicy, dolegliwości, które prowadzą do raka u około jednej na 50 zakażonych osób., Epidemiolog Hermann Brenner z Uniwersytetu w Ulm w Niemczech i jego zespół zastanawiali się, czy alkohol-powszechnie stosowany środek antyseptyczny, o którym wiadomo, że zwiększa kwasowość żołądka-oferuje pewną ochronę przed H. pylori.

naukowcy przebadali próbki krwi 1785 uczestników niemieckiego Narodowego Badania Zdrowia i Żywienia na obecność przeciwciał przeciwko H. pylori. Uczestnicy byli już przesłuchiwani na temat ich historii medycznej i nawyków żywieniowych i stylu życia, takich jak palenie i picie., Porównując pijących do abstynentów, zespół stwierdził, że spożywanie około 20 gramów alkoholu dziennie-odpowiednik kieliszka wina lub trzy czwarte litra piwa-zmniejszyło ryzyko zakażenia H. pylori o 35%. Wino wydaje się być silniejsze, zmniejszając szybkość infekcji nawet o 42%, w porównaniu do 25% W przypadku piwa. Brenner spekuluje, że alkohol ” działa jako lokalny środek dezynfekujący, sprzyjając eliminacji bakterii.”Badanie nie dotyczyło skutków intensywnego picia alkoholu.

praca jest „intrygującym dziełem nauki” – mówi Karl Klontz, epidemiolog z USA., Food and Drug Administration w Waszyngtonie, D. C., ale ostrzega, że werdykt nie jest bynajmniej ostateczny: „po prostu nie było wystarczająco dużo badań, aby dokładnie przyjrzeć się wpływowi alkoholu na infekcje.”Brenner zgadza się. „To kolejny element układanki sugerujący, że umiarkowane spożycie alkoholu, praktykowane przez zdecydowaną większość ludności, rzeczywiście oferuje pewne korzyści zdrowotne” – mówi.