szczegóły dziś rozmawia z dziennikarką tajnego opiekuna Ayo Awokoya o jej expose na temat niewolnictwa we włoskim przemyśle pomidorów.

Tanie, luzem pomidory z puszki sprawiają, że posiłek iść dalej i są niezbędne dla tych włoskich zszywek. Ale po wysłuchaniu szczegółów dzisiaj, możesz wahać się przed wyborem importowanej odmiany z półki w supermarkecie.

nasza gospodyni Sharon Brettkelly rozmawia z Ayo Awokoya, brytyjską dziennikarką „The Guardian”, która działała pod przykrywką we Włoszech, aby ujawnić niewolnictwo w przemyśle zbierającym pomidory.,

W Pracy, która była tak mozolna, niektórzy umierali z wycieńczenia, po 12 godzin dziennie pracowali przy zbieraniu warzyw.

są to migranci, których ratuje włoska straż przybrzeżna, wybierając najniebezpieczniejsze trasy z Afryki przez Libię. To tutaj kończą – w szałasach w chatach na obrzeżach społeczności, unikani, traktowani jako mniej niż ludzie, i pracowali na śmierć, walcząc o spłatę długów.

” pomyślałam, czy to już w ogóle Włochy, gdzie jesteśmy?, Dlaczego ci migranci żyją w tak przerażających warunkach? Najbardziej wyróżniało mnie to, kiedy powtarzali te paralele do handlu niewolnikami 400 lat temu … kiedy zaczęli mówić, co tak naprawdę zmieniło się dla Afrykanów?”

włoska mafia zarabia miliony wykorzystując je. Pomagamy im kupując tanie włoskie pomidory.

„To była jedna z tych sytuacji, która po prostu nie wydawała się wiarygodna” – mówi Awokoya.

„to ci migranci byli w takiej sytuacji, że można by pomyśleć, że jesteście w kraju rozdartym wojną, a nie we Włoszech., Segregacja była całkowicie surowa. To było całkowicie bezprawia, było dużo przestępczości. Wielu z tych migrantów robiło, co mogło, by przeżyć. To była jedna z tych rzeczy, których nigdy nie zrozumiesz, dopóki nie zobaczysz tego na własne oczy i nawet wtedy wrócisz do swojego wygodnego życia w zachodnim świecie i jest to po prostu bardzo wstrząsające.

„czasami trudno uwierzyć, że istnieje.”

praca awokoya stała się łatwiejsza, ponieważ pochodzi z Nigerii, więc wielu Włochów pomyliło ją z migrantem., To też otwierało Oczy.

migranci pochodzili głównie z Afryki Zachodniej, Afganistanu i Iraku. Niektórzy odeszli, ponieważ byli działaczami politycznymi, niektórzy byli uchodźcami ekonomicznymi, a wielu było bardzo młodych. Wielu przywiozło ze sobą dzieci, które urodziły się w Libii. Wielu z nich było w trakcie ubiegania się o azyl polityczny, ale procesy prawne i rządowe mające na celu ich ochronę zawiodły.

Awokoya opowiada dziś swoją historię, a jutro szczegóły zobaczą, jak to wszystko odnosi się do naszego sklepu w Nowej Zelandii.

chcesz więcej szczegółów? Tutaj znajdziesz poprzednie odcinki.,