Good food is worth a thousand words—sometimes more. W moim przepisie rodzinnym pisarz dzieli się historią jednego dania, które ma znaczenie dla nich i ich bliskich.
nie widziałem mojej rodziny od czterech lat. Moi rodzice mieszkają w małym miasteczku w Korei zwanym Pohang, znanym ze stali, a mój brat w Seulu. A ja byłem w Nowym Jorku, próbując coś z siebie zrobić.,
wiele mi się przydarzyło, odkąd ostatni raz je widziałem: ukończyłem szkołę kulinarną i zacząłem nową pracę. Moja rodzina była (i nadal jest) bardzo zdezorientowana całą sprawą szefa kuchni, ale kiedy powiedziałem im, że moja ceremonia ukończenia szkoły odbędzie się w Carnegie Hall, nie mogli przestać o tym mówić. I oczywiście, chcąc zobaczyć jak chodzę, postanowili przelecieć 20 godzin przez cały świat, aby mnie odwiedzić. To byłby nasz pierwszy zjazd rodzinny od 2014 roku.
presja była na, W oczekiwaniu na ich przyjazd, zacząłem zdawać sobie sprawę, że cztery dorosłe osoby będą wciskać się do mojego malutkiego Kawalerki na 12 wyczerpujących dni. Że po raz pierwszy od czterech lat, moja rodzina zobaczy nowe życie, które zbudowałem dla siebie tutaj, w Ameryce. Zacząłem się denerwować. Co by pomyśleli? Jak miałem je nakarmić?
kiedy pojechałem odebrać rodziców i brata na JFK, uświadomiło mi to, że waga w końcu bycia twarzą w twarz z moją rodziną po latach komunikowania się wyłącznie przez FaceTime. „Minęło tyle czasu, odkąd Cię dotknąłem, James!”mama powiedziała, trzymając moją twarz., „Tak bardzo tęskniłam za synem.”
wiedząc, że godzinami siedzą w samolocie, chciałem, aby nasz pierwszy wspólny posiłek był wyjątkowy. Wróciliśmy do mojego mieszkania i, na prośbę mojej matki na makaron, zrobiłem moje podpis danie penne, olej z rozmarynu, zwęglona włoska kiełbasa, i dużo parmezanu ser-tydzień iść-dla mnie. Ten makaron był pod wieloma względami odzwierciedleniem różnych technik budowania smaku, których nauczyłem się w szkole kulinarnej. Chciałem, żeby spróbowali, żeby zobaczyli, czego nauczył się ich nowy syn kucharz podczas naszych lat., Chcąc zaimponować, posmarowałam makaron dodatkowym Parmem i udekorowałam smażonym rozmarynem, kwiatkiem świeżo popękanego czarnego pieprzu.
jak tylko mama zobaczyła makaron, pierwsze, co powiedziała, To: „Och, to nie jest to, na co liczyłam…ale wygląda pysznie!”
byłam bardzo rozczarowana. „Czy masz coś konkretnego na myśli?”Zapytałem. Chciałem, aby ten pierwszy posiłek był doskonały i imponujący, dowód na to, że poświęcenie czterech lat przerwy było tego warte. To było konieczne, aby moja matka się tym cieszyła.
ugryzła i uśmiechnęła się. „To jest pyszne, ale chciałem tego innego., Był biały i kremowy.”
białe i kremowe?”Zapytałem.
” jadłeś go raz, gdy my byliśmy FaceTiming; chciałem dotrzeć przez ekran i spróbować! Ale w porządku. To też jest pyszne.”
znam koreańską interpretację włoskiego—a co za tym idzie amerykańskiego—makaronu. Dla wielu starszych Koreańczyków, szczególnie tych z pokolenia mojej mamy, „makaron” to danie z długimi makaronami, prawie zawsze spaghetti, oblane sosem pomidorowym lub śmietanowym. Koreańczycy kochają swoje kremowe makarony., Teraz, kiedy myślę o tym, makarony na bazie oleju, takie jak ten, który właśnie zrobiłem, nie były czymś, co moja rodzina kiedykolwiek kojarzyłaby z makaronem.
pamiętam, kiedy moja mama i ja spróbowaliśmy carbonara po raz pierwszy w restauracji w Korei. Kiedy danie dotarło, myśleliśmy, że to spaghetti w kremowej zupie, rodzaj kremowej zupy ziemniaczanej sprzedawanej w puszkach, a nawet w proszku, z kilkoma plastrami boczku i posypką natki pietruszki. To był bulion, idealny do mycia z chrupiącym chlebem, nie inaczej, jak można jeść białe wino na parze małże.,
więc myślałem, że wszystkie kremowe dania z makaronem miały być rosołowe, dopóki nie przyjechałem do Ameryki i spróbowałem autentycznej, tandetnej, bez rosołu carbonary. Moja mama, z drugiej strony, nadal kojarzyła makaron z tą zupą, którą kiedyś mieliśmy—i po 20-godzinnym locie z Pohang, było to jedzenie pocieszenia, którego najwyraźniej pragnęła nad moim” niewygodnym ” jedzeniem z rozmarynu, pikantnej kiełbasy i oleju.
minęło 12 dni—przeważnie bez problemu. Zabrałem je do wszystkich moich ulubionych restauracji, co uważałem za klasykę, jak Keens Steakhouse, Spicy Village, i każde „fajne” miejsce, o którym mogłem myśleć., Nie lubili żadnego z nich, oczywiście. Chcieli tylko jeść koreańskie jedzenie. Wydawało się, że całe moje lata poszerzania podniebienia w Ameryce, ekscytowania się nowymi kuchniami poza własną, nie były tłumaczeniem dla mojej rodziny, która całe życie mieszkała na tym maleńkim Półwyspie Koreańskim.
były inne wpadki. Zdałem sobie sprawę, że przez te wszystkie lata stojąc twarzą w twarz z rodziną przez ekran telefonu, byłem w stanie kontrolować narrację, ujawniając im tylko to, co chcieli usłyszeć i zobaczyć, nigdy nie pokazując im mojego ciasnego Kawalerki lub skromnych czeków, które wykonywałem w pracy., Ale podczas ich wizyty nie mogłem nic ukryć. Moje życie było na wystawie dla nich do wyboru. Moja matka zaczęła dokuczać i wytykać moje wady(tak jak każda matka). Było wiele chwil, w których czułam się rozczarowana moimi rodzicami, od małych rzeczy, takich jak zbyt długie przygotowywanie się, do większych rzeczy, takich jak nie myślenie o tym, co oni chcą robić, a nie to, co ja.
czy byłam samolubna?, Chciałem tylko pokazać im części mojego nowego życia, którymi byłem podekscytowany, ale sposób, w jaki opierali się każdemu punktowi na mojej trasie, nie mogłem powstrzymać się od poczucia, że ich zawiodłem.
To był ostatni poranek, zanim miałem je podrzucić na lotnisko. Ostatnia Wieczerza. Czułem presję, aby ten pożegnalny posiłek był idealny, jak napisy końcowe smutnego filmu, w którym rodzina musi spędzić większość życia na oddzielnych kontynentach. Nie zostało mi wiele czasu ani żadnych składników w lodówce., Miałem garść przypadkowych kawałków i bobs jak brokuły, cytryna, i parmezan ser.
wtedy przypomniałam sobie: Prośba mojej mamy o kremowy makaron, którego nie udało mi się dostarczyć.
włożyłam wodę do spaghetti i zaczęłam gotować z pamięci smaku, wspominając nasz pierwszy raz spróbowanie makaronu ze śmietaną w restauracji w Korei. Brak przepisu. Opisując to pocieszające danie, moja mama użyła słów takich jak „rosołowe, kremowe i niezbyt maślane”, więc skoncentrowałam się na odtworzeniu tych smaków z mojej spiżarni. Użyłam dużo czosnku i płatków czerwonej papryki, aby dodać przyprawę do Dania., Zmieszałem masło i oliwę z oliwek, aby przynieść więcej substancji do bazy. Brokuły i cebula były jedynymi warzywami, które miałem, więc dodałem je do garnka; dodali pikantność przedszkola. Ładnie pachniało. Przypomniałam sobie, że wielu Koreańczyków użyłoby mleka do stworzenia tej kremowości-nie śmietany – więc chociaż nigdy nie pomyślałabym, aby dodać mleko do makaronu, wlałam je do garnka z wszystkim innym.
rzecz w tym, że makaron z mlekiem ma taki sens. Kiedy masz coś tak skrobiowego jak spaghetti, zagęszcza mleko w sosie rosołowym, który można wziąć tak daleko, jak chcesz: zmniejszone do bardzo gęste i kremowe, lub trochę soupier i bulion, jak moja mama lubi. Koreańczycy uwielbiają zupę. To, co wymyśliłam, było bardziej podobne do ramenu niż do makaronu, ale zgodnie z językiem ojczystym mojej matki, był to, dla wszystkich zamiarów i celów, makaron.
„ach!”moja mama krzyknęła, gdy zobaczyła danie. „Wygląda podobnie do tego, czego pragnąłem!,”Aprobata matki, w skali od 1 do 10: 10. Najpierw wzięła łyk bulionu, łyżką do zupy (jak wiedziałem, że będzie). I wypuściła dużą, spółgłoskę g-ahhh, jak to często robią Koreańczycy po wypiciu czegoś gosohae, czyli smacznego-orzechowego. Przystąpiła do slurp spaghetti i uśmiechnął się ponownie. „To jest to! Tego właśnie chciałem!”W zaledwie kilka sekund spuściła mleczny, rosołowy makaron-jakby to był makaron ramen, nie chciała czekać, aż się spuchnie—i pobiegliśmy na lotnisko.,
to pożegnanie z lotniskiem było szczególnie trudne. Nasza czwórka po prostu stanęła przed terminalem, trzymając się w zgiełku, cicho płacząc. Pożegnanie nigdy nie jest łatwe, ale tym razem było brutalne, a mianowicie część, w której musiałem wrócić do pustego mieszkania. Wciąż widziałem je wszystkie w mojej głowie: mamę siedzącą na kanapie, brata na komputerze, a tatę grającego muzykę na moim łóżku., Moje malutkie studio, zatłoczone bagażami i najlepszymi ludźmi na świecie przez 12 dni. Po tym wszystkim czułem się taki pusty.
i wtedy zobaczyłam pustą miskę z makaronem mojej mamy w zlewie.
tak szalałam próbując ugotować ostatni posiłek, że zdałam sobie sprawę, że nawet nie udało mi się go właściwie posmakować. Podszedłem do pieca i zobaczyłem, że w garnku jest trochę resztek. Wziąłem gryza. To było pocieszające, smaki przypominają tradycyjny kremowy włoski makaron, jak Alfredo. Ale z przyprawą i garlicky pikantność wlewane do tego kremowego bulionu, przypomniał mi o wiele bardziej koreańskiej zupy, lub ramen., Rozumiem, dlaczego moja mama wolała to. Przypomniało mi to, jak bardzo zmieniłem się i dorastałem przez lata, nie tylko jako kucharz, ale także jako syn i brat.
tak wiele dzieje się z nami, gdy jesteśmy z dala od rzeczy, które dają nam komfort. Zapominamy o drobiazgach, których dusza potrzebuje. Teraz, kiedy znajduję się zbyt mocno próbuje w kuchni lub za dużo myślenia przepis, będę myśleć o tym skromne, proste spaghetti brokuły, i jak karmił ludzi, których kocham najbardziej.,d onion, sliced
1 | teaspoon lemon zest |
2 | cups whole milk |
1/4 | cup grated Parmesan cheese |
1/2 | teaspoon kosher salt |
1 | pinch freshly cracked black pepper |
1/2 | teaspoon garlic powder |
więcej przepisów na makaron
makaron&zupa z ciecierzycy z Miso& olej z Chile
Wielka mała felietonistka przepisów Emma laperruque zamieniła włoski makaron e ceci w zupę z Umami, o której warto pisać w domu: trochę Lao Gan ma lub fly by Jing chili crisp idzie tu daleko.,
makaron Spring weeknight
makaron spring weeknight zaczyna się od arkusza pieczonych sezonowych warzyw: szparagów, groszku i rzodkiewki. Kilka plasterków boczku slick produktów z porky dobroci, który łączy się z gotowanym makaronem, ocet sherry i serem na pocieszające pracy dzień lunch lub kolację każdy może rzucić razem.
Spaghetti Carbonara
prawdziwe Spaghetti alla carbonara, przynajmniej jak robią to Rzymianie, powinno być wykonane z niczego, ale: jajka, guanciale (peklowana włoska wieprzowina), Pecorino Romano i dużo świeżo zmielonego czarnego pieprzu., Nie ma nic bardziej odżywczego dla duszy niż talerz tego.
Pasta con le Sarde
to danie z makaronu jest włoskim klasykiem, przyprawione kilkoma zszywkami spiżarni, w tym anchois i sardynki, a zaokrąglone z koprem, porzeczkami i orzechami pinii.
makaron spiżowy z anchois, oliwkami& kapary
„Kiedy nie chcę gotować, gotuję makaron” – mówi Laperruque., Jej makaron w spiżarni pasuje do rachunku, dzięki stabilnej na półce liście składników: anchois, oliwa, kapary i płatki czerwonej papryki to wszystko, czego potrzebujesz do przyjemnego, aromatycznego obiadu spaghetti.
Dodaj komentarz