Czułem silne uczucie straty. Bo nie tylko straciłam chłopaka, ale też partnera i przyjaciela. Kogoś, z kim czułam się tak dobrze, że uważałam ich za rodzinę. I pewnego dnia tego nie było.

i to coś więcej niż utrata osoby. Tracisz przyjaciół, których kiedyś uważałeś za wspólnych, ale naprawdę jego. Straciłeś brata, którego zacząłeś uważać za swojego. Rodzice, z którymi spędzałeś wakacje., Małe kawałki twojego życia, które splecione ze sobą nagle muszą zostać ponownie rozebrane.

nowe poczucie niezależności

nagle stałam się wolną osobą. Nie to, że byłam uwięziona, ale spędziłam lata, myśląc o kimś. Zawsze go rozważałem, kiedy podejmowałem decyzje. Od małych decyzji o moich planach na noc do dużych, takich jak miasto, w którym chciałem mieszkać. Nagle jedyną osobą, z którą muszę się zameldować, jestem ja — i czuję się fantastycznie.

gniew

jestem zły. Działo się to powoli, po rozpaczy., Przypomniałam sobie, ile wysiłku włożyłam w jednostronny związek. Pamiętam wszystkie czasy, kiedy mnie rozczarował i sposób, w jaki zrezygnował z nas tak nagle. Żal ustąpił. Na jego miejsce pojawiła się inna perspektywa jego i naszego związku. To nie były tylko dobre czasy. Problemy nie były środkiem do celu. Nie był idealną osobą. I zranił mnie w bardzo realny sposób.

spędziłem miesiące myśląc, że nasze problemy są w mojej głowie. Że za dużo czytam w szczegółach. Twierdził, że jest szczęśliwy, więc dlaczego myślałem inaczej?

bo nie był szczęśliwy., Zaprzeczał. Problemy, które mieliśmy, istniały. Rozstanie było największym potwierdzeniem, jakie od niego otrzymałem. To oznaczało, że miałem rację. Nie byłem szalony. Wszystkie moje obawy i obawy były tam nie bez powodu.

miłość i wsparcie

otrzymałam miłość i wsparcie z najbardziej nieoczekiwanych miejsc. Nasze rozstanie pokazało mi, którzy ludzie będą mnie wspierać w moich najciemniejszych godzinach. To przyszło przypadkowo, od współpracowników do starych przyjaciół, z którymi nie miałem kontaktu przez jakiś czas. Czułem się tak samotny, nie zdając sobie sprawy z systemu wsparcia, który naprawdę mam za sobą., To była jedna z najbardziej orzeźwiających i pocieszających realizacji, jakie kiedykolwiek miałem.

nowi ekscytujący ludzie

poznaję tak wielu nowych i Ekscytujących Ludzi. Artyści, kompozytorzy, spadochroniarze, nauczyciele. Bycie singlem wzbudziło moje zainteresowanie ludźmi. I niekoniecznie nawet jeśli chodzi o randki. Po prostu mam więcej wolnego czasu i jestem bardziej skłonny powiedzieć tak, aby wyjść teraz. To znaczy, że spotykam więcej ludzi. Jest tam tyle fajnych.

mam własną przestrzeń

mieszkaliśmy razem z moim byłym. Nasz dom był połączeniem nas. Rzeczy i ludzi w środku., Tylko część z nich to byłam ja.

moje nowe mieszkanie to tylko ja. Sztuka na ścianach? Namalowałem to. Kot na moich kolanach? Adoptowałem go. Sama zaciągnęłam kanapę na górę i śpię w salonie. Mam Lampki choinkowe Scooby-Doo na oknie od 9 roku życia. Wszystko jest umieszczone dokładnie tak, jak lubię. Całe to miejsce jest moją esencją.

akceptacja

w końcu uczę się akceptować i odpuszczać. Bałem się ruszyć dalej. A jeśli puszczę za wcześnie i nagle on chce mnie z powrotem? A gdyby nagle chciał się zmienić?

to małe co-jeśli ma wpływ., Przez jakiś czas utrudniało to mój wzrost i akceptację. To boli, gdy odpuszczamy, ale jeśli nigdy nie odpuścimy, nigdy nie ruszymy dalej. Nie mogłem ruszyć dalej ze swoim życiem, mając nadzieję, że zmieni zdanie. Musiałem zamknąć drzwi i zaufać, że to, co miało się wydarzyć, wydarzy się.

Chcę tylko dla niego jak najlepiej

Tęsknię za nim. Jestem na niego zła. Ale ja go nie nienawidzę. Był bardzo ważnym rozdziałem mojego życia. Rozdział, w którym nauczyłem się wzrastać, angażować i stawać w obronie siebie. Dowiedziałem się o tym, co dla mnie nie działa, i o wspaniałych rzeczach, które robią.,

Po latach spędzonych razem, dowiedziałem się, jak czuje się całkowity komfort z drugim człowiekiem. Nauczył mnie, jak być otwartym i ufnym. Podzieliłam się z nim najbardziej intymnymi szczegółami siebie i to było naprawdę piękne. Wiem, że wiele się ode mnie nauczył i Wiem, że staraliśmy się być lepsi. Mam nadzieję, że kiedyś znów znajdzie miłość. Mam nadzieję, że jest szczęśliwy.

Chcę tylko dla siebie jak najlepiej

muszę iść dalej bez niego. Wiem, że to jest sedno mojej istoty. Kochaliśmy się. Rozdzieliliśmy się. I to jest w porządku. Nie każdy związek powinien trwać wiecznie., Wiem, że pewnego dnia spotkam kogoś innego, kto rzuci mi wyzwanie na nowe sposoby. Do tego czasu, uczę się na nowo, co to znaczy być samemu. W najlepszy sposób.

poświęcam ten czas na dbanie o siebie. By nadać sobie priorytet. Na nowo. To jeden z najstraszniejszych i najbardziej ekscytujących rozdziałów mojego życia. Mam zupełnie nowy start i jestem gotowy na zmiany.